Wstęp
Jako dziecko co roku jeździłam na kolonie. W wakacje między piątą a szóstą klasą wybrałam wakacje w Międzyzdrojach. Wychowawczyni mojej grupy - pani Agata miewała zmienne humorki. Raz była niezwykle miła, a potem krzyczała na wszystkich bez powodu. Któregoś dnia podczas tego obozu postanowiłam sobie, że jak dorosnę też zostanę wychowawcą, ale ja w odróżnieniu od niej będę się starać umilać, a nie uprzykrzać czas dzieciakom. Gdy skończyłam liceum, postanowiłam zrobić odpowiedni kurs, na który namówiłam też przyjaciółkę. Razem pojechałyśmy na pierwsze kolonie, po których całkowicie odmienił się mój sposób myślenia. Nigdy nie spodziewałam się, że pójdę na studia pedagogiczne. Taka myśl wcześniej nie przyszła mi nawet do głowy. Przez całą szkołę średnią miałam plan na życie, którego się trzymałam, jednak całkowicie od niego odstąpiłam parę dni przed złożeniem dokumentów na studia. Założyłam więc tego bloga, by zachęcić was-drodzy czytelnicy, do zastanowienia się nad wyjazdem w przyszłe wa